środa, 18 lutego 2015

Nowe rozdziały [13.02 - 18.02]

Megan
Rozdział 7 Szukajcie, a znajdziecie
Richard wystukiwał palcami nerwową melodię. Oparł się czołem o drzwi. W torbie miał dokumenty, które znalazł. Do tej pory nie wiedział, czy przyjście tutaj było dobrą decyzją. Wahał się aż do chwili, w której drzwi się otworzyły. Wtedy już nie było odwrotu.
Batman

Dary Anioła - Inna Historia
Rozdział 4
Isabel
- Przeszkadzam? – Odezwał się ktoś szorstkim głosem, a my odskoczyliśmy od siebie.
Moje oczy się rozszerzają. W drzwiach stoi Emilii. Co za ironia losu. Jej mina jest wroga a w oczach widać rozpacz. Moje serce ścisło się a poczucie winy zalało mnie falą. Kontem oka dostrzegłam, że Jonathan swoje emocje przykrył maską obojętności. Taką maskę niekiedy stworzył Jace. Ale wiem, że pod nią u brata Clary kryją się różne emocje. Zapewne złość, żal a może poczucie winy takie jak u mnie.
Dary Anioła

Another Love
Rozdział 15 I'll protect you from the hooded claw 
Szedł korytarzem. Otaczała go przerażająca ciemność, przez którą w jego umyśle pojawiły się nieprzyjemne wspomnienia służy u Voldemorta. Ciemność zawsze skrywała coś, czego on za wszelką cenę, nie chciał odkryć. 
Jego pamięć wróciła do czasów, kiedy był wraz z ojcem w lochach. Słyszał szloch, krzyk, ciche rozmowy i błaganie. Wiedział, że ci ludzie spodziewali się najgorszego. Śmierć miała zapukać lada moment do ich drzwi. Sprawcą mógł być on, jego ojciec czy ktoś inny z podwładnych… Bał się.
Harry Potter >>> Dramione

Dogonić szczęście
Rozdział VII
Poniedziałek nie przyniósł niczego nadzwyczajnego. Pracę skończyłam nieco wcześniej niż zazwyczaj, więc postanowiłam odwiedzić ciotkę. Wraz z mężem i synem byli moją jedyną rodziną, dlatego tak bardzo dbałam, by nasze kontakty były bardzo częste. Po śmierci rodziców to właśnie u nich zamieszkałam i gdyby nie fakt, że adoptowali mnie to z pewnością znalazłabym się w domu dziecka.
Harry Potter >>> Dramione
 
Motyle bez skrzydeł
Nowy eksperyment (miniaturka)
John już prawie przyzwyczaił się do widoku ludzkich głów w swojej lodówce, tuż między twarożkiem a jajkami. Nie dziwiły go też dłonie ani stopy, a narządy wewnętrzne przyjmował prawie z wybawieniem. Jednak gdy tym razem otworzył lodówkę, widok jej wnętrza sprawił, że natychmiast się cofnął.
Sherlock

Syriusz Black i Dorcas Meadowes
Rozdział 21 Nigdy nie mów nigdy
Z punktu widzenia Syriusza
- Co ona się tak dziwnie zachowuje? - zapytał James. - Normalnie czeka na ciebie.
- Myślisz, że ją rozumiem? To kobieta. Ich się nie da rozgryźć - odpowiedziałem i zacząłem czytać kartkę, którą dała mi Dorcas.
Przyprowadź Jamesa na błonia pod "nasze" drzewo o osiemnastej. Później ci wyjaśnię o co chodzi. Po prostu niech tam będzie. I nie mów mu, że to ja Cię o to prosiłam, 
 Dorcas
Harry Potter >>> Czasy Huncwotów

Rant Czarodzieja
Noc Duchów, która odbyła się niemal dwa tygodnie temu, sprowadziła na Huncwotów gniew nie tylko McGonagall, ale również innych nauczycieli. Z jakiegoś bliżej nieznanego Jamesowi powodu uznali, że Huncwoci narazili zdrowie oraz życie uczniów. W dodatku wspaniałe wzbogacone łajnobomby, jakie zdetonowali w łazience Ślizgonów, nie pomogły ani krztynę. Smród, który wyzwoliła detonacja specjalnych ładunków, był nie do wytrzymania, a w dodatku nikt już nie chciał wchodzić do łazienki w podziemiach.
Harry Potter >>> Czasy Huncwotów

I nie ma już nikogo
Rozdział VIII

Podniosłam ciężkie powieki i w oczy poraziło mnie blade światło. Czułam uporczywy ból w głowie i nadgarstku, zupełnie nie wiedziałam skąd się to wzięło. Pamiętałam, że byłam w starym zamczysku gdzie mieli być Syriusz i James, zobaczyłam kartkę, a potem... No właśnie, potem co?
Nie rozumiałam kompletnie nic.
Harry Potter >>> Czasy Huncwotów

Hermiona Granger w pełnej krasie
Rozdział Czterdziesty szósty
O mały włos. Sekunda zwłoki, a z niej samej zostałyby jedynie zwłoki bez ostatniej iskierki w oczach. Bez wspomnień. Zabiłby ją na miejscu, bez cienia rozsądku, ani dozy współczucia. Dowiedziałby się, wściekłby się, ale zniszczyłby ją tak, że na powrót nic by do niego nie poczuła, a śmierć wydałaby się jedynie łaską z jego strony. 
Wiedziała i czuła.
Harry Potter >>> Czasy Harry'ego Pottera

Nie jesteś sam
Vampire - Rose X
Przebudziłam się około północy. Zmieszana i w miarę wyspana, podniosłam się do siadu, prostując nogi w kolanach i przecierając zmęczoną twarz. Bolały mnie wszystkie możliwe mięśnie, a głowa pulsowała tępym bólem, jakby ktoś próbował się przebić przez mój mózg młotkiem. Westchnęłam przeciągle.
Hellsing

Niepamiętnik Alèsji
Rozdział 8

- O tak, zdecydowanie do twarzy ci z tym ostrzem - mówi aż nadto spokojnie. Na jego nieskazitelnym obliczu nie pojawia się nawet cień emocji, kiedy powoli przeciąga nożem po skroni przywiązanego do krzesła, nieźle już poturbowanego więźnia.
Hobbit

Katniss & Peeta - ich dalsze życie
Rozdział 104 Strata

Kiedy w końcu otwiera oczy, czuję jak każdy mój napięty mięsień się rozluźnia, zmęczenie się ulatnia, a na usta wstępuje szeroki uśmiech. Nie widziałem jej szarych oczu zaledwie od dwóch godzin, a już zdążyłem za nimi zatęsknić. Katniss rozgląda się nerwowo po całej sali, jakby nie zdawała sobie sprawy, z tego, gdzie się znajduje. Odruchowo chwytam jej dłoń, bo domyślam się, że znów przyśnił się jej jakiś koszmar.
Igrzyska Śmierci

W marzeniach czy też w tańcu
Rozdział XII Młot Thora

Było jej gorąco, bardzo gorąco. Z trudem łapała powietrze. Dookoła niej była całkowita pustka. Ciemność, czerń, a jeszcze niedawno pochłaniało ją światło, przepełniało ją i cieszyło. Teraz była tylko ta dołująca, rażąca cisza i mrok. Jedno wielkie nic. Zakasłała i przetarła oczy ze zdumieniem rozglądając się w ogarniającej ją ciemności. Jej serce zaczęło szybciej bić, nie chciała być sama. Chciała mieć Czkawkę u boku, chciała przytulić Szczerbatka, chciała... Zobaczyć rodzinę.
Jak wytresować smoka

Zbuntowany Jeździec Apokalipsy
Rozdział czwarty: Niezapowiedziana

Minęły dwa tygodnie od ataku. Ostatnie pieniądze skończyły się szybko, a rygor na ulicach był większy niż poprzednio. Nawet gdyby Lenora miała co sprzedać i tak by się jej nie udało. Temperatura wciąż spadała, śnieg zmienił się w lód i trudniej było go przenieść do wiadra. Kasia i Michał nie wychodzili z domu. Na ulicach leżały trupy dzieci, kobiet i mężczyzn. To nie był widok dla najmłodszych Moszkowiczów.
Supernatural

Teraz śmierć poluje na życie

Rozdział II Szkolenie
W opuszczonym więzieniu, od kilku godzin nie było już prądu. To były początki inwazji umarłych, a już zaczynały się problemy. Wszyscy w miarę odpoczęli, o ile można to nazwać odpoczynkiem. To była raczej regeneracja do walki ze szwędaczami. W pomieszczeniu nadal było bardzo zimno, ale z czasem wszyscy się do tego przyzwyczaili i już tak tego nie odczuwali.
The Walking Dead

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy