Katniss & Peeta - ich dalsze życie.
Rozdział 91 Zimowa noc
Płatki śniegu delikatnie kołyszą się na wietrze i powoli opadają na
chodnik. Przypatruję się im zza okna piekarni wypełnionej aromatem
świeżo pieczonego chleba. Peeta kładzie obie dłonie na mojej talii i
przytula mnie od tyłu. Powietrze wydobywające się z jego ust drażni się
ze skórą na moim karku. Pocałunek jakim obdarza to miejsce sprawia, że
ciepło jakie oblewa moje ciało staje się jeszcze większe. Wzdycham cicho
i obracam się twarzą do blondyna. Uśmiecha się do mnie szeroko.
Igrzyska Śmierci.
Niewyznana miłość.
Epilog
Leżała w swoim
łóżku i wpatrywała się tępo w ścianę. Nie miała żadnych
informacji od Draco i czekanie ją wykańczało. Zastanawiała się,
gdzie teraz jest i co robi. Jak wygląda teraz jego życie. Czy jest
teraz szczęśliwy? W roli Śmierciożercy, którym kiedyś pragnął
zostać. Ilu ludzi zabił podczas bitwy?
Nagle drzwi do jej pokoju
otworzyły się gwałtownie i stanęła w nich Ginny. Oczy miała
całe we łzach, usiadła koło Hermiony i załkała.
- Co się
stało? - zapytała panna Granger nieobecnym tonem.
Ginny w
odpowiedzi podała jej tylko pergamin. Hermiona zaczęła czytać
list.
Harry Potter >>> Dramione
Hogwart - Zmienić Przyszłość
Rozdział XI
Krzyczeli tak i krzyczeli kilka minut, przerywając tylko na krótko, żeby nabrać tchu. Ginny poczuła się tak lekka, że mogłaby latać. Już zupełnie zapomniała o dwojgu chłopaków z Ravenclawu. Była tylko ona, ten pokój… no i Draco. Nie mogła uwierzyć, że jest tu z nim. To było takie dziwnie, nierealne i bez sensu.
- Wykrzyczałaś już z siebie wszystko? – zapytał Draco uśmiechając się.
Harry Potter >>> Czasy Harry'ego Pottera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz