poniedziałek, 8 grudnia 2014

Nowe rozdziały.

Niewyznana miłość bardzo ciąży na sercu.
Rozdział. XXVIII Powroty.
Otworzyła oczy i pierwsze, co do niej dotarło, to miękkość ciepłej pościeli. Była zupełnym przeciwieństwem zimnego, twardego kamienia, który przez tydzień był jej łóżkiem. Pomieszczenie, w którym teraz się znajdowała było niezwykłe jasne. Zamrugała powiekami. Bodźce docierały do niej powoli, było zupełnie otumaniona. Dopiero po chwili poczuła, że ktoś ją za rękę. Spojrzała w tamtą stronę i zobaczyła bladą, drobną osóbkę. Ginny drzemała na krześle, a na policzkach miała nadal świeże ślady łez. Hermiona nie chciała jej obudzić, więc nie wykonywała żadnego ruchu. Rozejrzała się po pomieszczeniu.
- Harry Potter >>> Dramione.

Powrót Huncwotów. 
Rozdział 46.
Pansy odrzuciła przykrycie i zauważyła, że jej ciała wróciła do normalnej postaci. Cieszyło ją to, a jeszcze bardziej, że już nigdy nie będzie musiała wcielać się w Longbottona. Niezależne od tego jak fascynujące było wcielanie się w osobę płci przeciwnej. Jej matka zawsze powtarzała, że lepiej dawać niż brać. No cóż, tej nocy na pewno dała więcej niż otrzymała. Sądząc po okrzykach rozkoszy jej partnerka zaliczyła najlepszy seks w życiu. Dziewczyna pieprząca się w ciele faceta to niesamowite wrażenie. Obok niej leżała naga i bardzo usatysfakcjonowana Romilda Vane.
- Harry Potter >>> Czasy Harry'ego Pottera.

Katniss & Peeta i ich dalsze życie.
Rozdział 85. Gwiazdy
Zapach pieczonego chleba roznosi się po całym pomieszczenie. Wdycham ten cudowny aromat, który kojarzy mi się z domem. Przypominam sobie ten dzień, który usiadłam pod drzewem obok piekarni Mellarków, zbyt osłabiona by móc iść. Zbyt smutna, by dać radę wrócić do domu z pustymi rękami i oglądać zapadłe policzki mojej młodszej siostry. Pomyślałam wtedy, że może łatwiej byłoby umrzeć. Nie musiałbym męczyć się z głodem, z biedą i całym moim nie mającym sensu życiem. I wtedy zjawił się on. Dał mi coś czego nie dostałam od nikogo. Dał nadzieję, która zawsze jest najsilniejsza.
- Igrzyska Śmierci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy