czwartek, 4 grudnia 2014

Nowy rozdział.

Niewyznana miłość bardzo ciąży na sercu.
Rozdział. XXXVII Wszytko co złe.
 Nie chciała się poddawać, ale nie miała innego wyboru. Nie była pewna, czy Śmierciożerca może ją zabić, ale nie chciała ryzykować. Zbyt wiele miała do stracenia. W dodatku ból przyćmiewał jej umysł, a krótka walka wyczerpała osłabione ciało. Starała się teraz po prostu wyłączyć i już nic nie czuć. Być myślami gdzieś daleko i nie rejestrować dotyku jego rąk na swoim ciele. Patrzyła na nieprzytomnego Rona i ten widok dawał jej choć trochę nadziei. Bała się momentu w którym mężczyzna posunie się dalej. Próbowała krzyczeć, ale gardła miała zdarte i nie miała już siły. Policzek nadal piekł ją od ostatniego, niedawnego uderzenia. Krzyknęła i próbowała się wyrwać, kiedy mężczyzna zaczął przesuwać swoje dłonie po jej brzuchu, coraz wyżej. Złapał ją za nadgarstki i unieruchomił je jedna ręką za jej głową. Teraz nie miała już szans na jakąkolwiek walkę. Ewentualnie mogła próbować gryźć. Nagle coś usłyszała, ktoś w szybkim tempie schodził po schodach, a potem drzwi otworzyły się gwałtownie. Usłyszała głos, od którego jej serce na chwilę przystanęło, żeby potem zacząć bić jak szalone.
- Harry Potter >>> Dramione

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy