Rozdział 23 Powrót.
Kiedy Lily obudziła się następnego ranka miała potwornego kaca. Z trudem wstała na nogi i ruszyła do kuchni. James już się tam pałętał. Uśmiechnął się na widok Rudej i postawił przed nią talerz kanapek oraz ciepłą herbatę.
- Czołem, Evans!
- Och nie, przestań! Dlaczego jesteś taki radosny? Jeszcze chwila, a wybuchnie mi głowa - powiedziała ponuro Lily siadając do stołu. Rogacz wyszczerzył zęby.
- Mam mocniejszą głowę, Ruda. Zresztą to twój pierwszy raz jak się upiłaś. Myślałaś, że cię to ominie? - zapytał. Lily skrzywiła się.
- Ciszej, Potter - wyszeptała łapiąc się za głowę. James usiadł obok niej przy stole i patrzył przez chwile jak pije ciepłą herbatę.
- Pamiętasz coś z wczoraj?
- Tak, chociaż mam wielką nadzieję, że to był tylko sen - odparła z westchnieniem. Rogacz trącił ją lekko łokciem w bok.
Harry Potter >>> Czasy Huncwotów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz